Podróż autokarem okazała się dłuższa od lotu. "Wczesnym rankiem" dotarliśmy na lotnisko w Dortmund... Podekscytowani, ale wymęczeni... wiecznym oczekiwaniem i nowymi niespodziankami oczekiwaliśmy na Ciocie Wronci, która potem ugościła Nas u siebie. Chwila snu i dalej w droge...