Dzisiejszego dnia, wzbogaceni doświadczeniami dni poprzednich, byliśmy 3 razy mądrzejsi i pojechaliśmy autkiem do Madonny di Campiglio, gdyż tylko do tego miasta można było bez problemu zjechać na nartach na parking po zamknieciu wyciągów. Już nie mówiąc o tym, że mamy teraz bliżej do najciekawszych stoków. Tego dnia najeździliśmy się, oj najeździli...
Na deser, w nagrode za wczesniejszy dzis zjazd z gór, pozwiedzaliśmy sobie miasto Madonne di Campiglio, a później na pyszna pizze do Mezzany za jedyne 5euro, mniam mniam...