Witojcie!!!
U Nas w zasadzie po staremu. Karolinka pracuje w kuchni, nie przepracowywuje sie jak wczesniej, takze jest dobrze ;-), a Wojtus... on sie caly czas opiernicza ;-)... zart, pracuje pracuje, wciaz naprawia jakies toalety, wywozi smieci, a dzis robil pozadek na wysypisku smieci... ochyda!!! Aha nie powiedzielismy Wam, wspolpracownik Wojtusia - Geogre (Jura, jest ze Slowacji) i jakis chyba juz ze tydzen temu "wpadl" na drzewo tym naszym pieknym "polskim" pikapem, no i niestety skonczyl sie jego zywot... to znaczy auta, Geogre nawet sie nie zadrapal - wiecie, te amerykanskie samochody ;-). Takze szef jest zly, Geogre ma zakaz prowadzenia samochodow jak narazie, my nie mamy pikapa, takze ostatni dzien wyjazdu obozowiczow byl totalna klapa!!!, tzn nie bylo tragicznie, ale nie bylo dobrze, ze wzgledu na brak samochodow. Ale "dzieki temu" Wojtus nauczyl sie prowadzic dobrze wielkiego hAmerykanskiego Van'a (Dodge Ram 3500 ;-) dla tych co by kcieli wiedziec). Od wczoraj mamy juz nowego pikapa - Dodge Ram takze, jesli kogos interesuje to opowiemy, ze ma silnik V 5,2 litra i ok 400KM, 3,5 sekundy do setki, wazy tyle co Kosciul Mariacki i jest duzy jak amerykanski dom jedno-rodzinny... a my mozemy sie poruszac nim tylko po obozie (bo ma zdjete rejestracje) i "powiedzmy" ze na calym Campie jest zakaz poruszanania sie szybciej niz 10mil/h... :-(.
Dosc tych zbednych informacji ;-), przejdzmy do wikendu... ;-)
Na weekend jedziemy do Philadelphi, wyjezdzamy z obozu o godzinie 17 autobusami (prawdopodobnie szkolnymi zoltyli hamerykanskimi, jak zawsze) ok 20 wyzuza Nas na stacji kolejowej w Philadelphi. Nastepnie za pomoca jakis srodkow transportu miejskiego musimy w 20 osob przebrnac 2mile do hotelu Holiday Inn gdzie mamy juz zarezerwowane 4 pokoje 5-cio osobowe. My bedziemy mieszkac z Georgem (ten opisany wyzej) z jego dziewczyna Adrianna i Petra (z Czech). Bedziemy mieli duuuze pokoje i placimy za nie $340 (z podatkiem) za dwie noce, czyli ok $34 za noc za jedna osobe ;-), dodamy, ze noc w hostelu kosztuje ok $20 - $30 za pokoje ok 20 osobowe z luzkami pietrowymi... ble!!! Chcielismy jechac do Atlantic City, ale w zasadzie oceanu to my sie jeszcze naogladamy na Florydzie, takze nie jedziemy.
Dzis chcemy sie wyspac bo dwie noce z rzedu spalismy strasznie krutko, jedna ze wzgledu na bukowanie pokoju, a wczoraj bylismy w Wolmart na zakupach i wrucilismy o 1:00 w nocy... Takze dzis sie moze wyspimy ;-), a od jutra planujemy co zwiedzamy ;-)...
To chyba tyle wiadomosci na dzis. Zrobila sie straszana kolejka za Nami do komputera, wiec musimy sie stlenic...
Slemy buzki, C U All lejter!!! ;-)